Przez Rosję i Chiny do Bangkoku
O tej wyprawie marzyłem już od pewnego czasu. Gdzieś na początku 1999
roku napotkałem na sieci ogłoszenie Noemi, pytającej o podróż koleją
transsyberyjską. Zaproponowałem połączenie sił. I tak się zaczęło. Ona
namówiła innych. I tak zebrała się grupa siedmiorga wspaniałych, która
ruszyła na wschód. Oczywiście najpierw musieliśmy zdobyć wizy. W różnych
ambasadach wyglądało to różnie :
- Białoruś i Rosja - wizy nie są potrzebne. Można jechać na tzw.
voucher, ale znacznie tańsze i łatwiejsze jest wyrobienie sobie tzw. pieczątki
"AB". Wstemplowuje ją wydział paszportowy na podstawie podania z
jakiejkolwiek firmy - za darmo. Nie napotkaliśmy żadnych przeszkód w podróży
w ten sposób, a na wschodniej granicy Rosji traktowano nas nawet z
pewną rewerencją.
- Mongolia - za 25$ tranzytowa lub w tej samej cenie
turystyczna do 3 miesięcy. Konsul może pomóc zarezerwować bilet na
przejazd Moskwa - Ułan Bator ( kosztuje to 50$ ).
- Chiny - wizę dostaje się na podstawie powrotnego biletu
lotniczego. My mieliśmy rezerwacje i na jej podstawie dostaliśmy wizy, a później
odwołaliśmy rezerwacje ... Wizę dostaje się na czas ważności biletu,
ważną od momentu przekroczenia granicy. Kosztowała 100 zł, a jej
wyrobienie trwało tydzień. Za dopłatą można ten czas przyśpieszyć.
- Wietnam - "wiza dla obywateli Polski jest bezpłatna, ale
osoba prywatna musi mieć zaproszenie lub dokument z agencji turystycznej z
Wietnamu". Ambasada oczywiście za jedyne 50$ pośredniczy w zdobyciu
dokumentu z agencji turystycznej. Trwa to około 2 tygodni. Na wizie określony
jest wjazdowy i wyjazdowy punkt graniczny z Wietnamu, oraz minimalna data
wjazdu ( nie można wjechać wcześniej ) oraz maksymalna data wyjazdu ( nie
można wyjechać później ). Wiza jest ważna maksymalnie na 30 dni.
- Kambodża - nie ma ambasady w Polsce. Wizę wyrabialiśmy w
Wietnamie ( 20 $ ).
- Tajlandia - w ciągu jednego dnia dostaje się za równowartość
10$ wizę jednokrotną lub za 20$ dwukrotną.
- Laos - za 20$ dostaje się w ciągu dwóch dni wizę na 2 tygodnie,
ważna 2 miesiące od daty wystawienia. Nam przemiły pan konsul wpisał w
czerwcu daty wystawienia z sierpnia i września.
Długo zajęło nam znalezienie informacji o kursowaniu i cenach kolei trans
mongolskiej. W końcu jednak w dniu 05.07.1999 wyruszyłem na moją
wielką przygodę. Oto krótki jej opis. |