|
Łączona przygoda,czyli podróż przez Stambuł, Jemen i południowe IndieO odwiedzeniu Jemenu myślałem od dawna - czytałem relacje innych ( w tym jak zwykle ciekawy opis podróży Wojtka Dąbrowskiego ), oglądałem zdjęcia. Najpierw jednak problemy z porwaniami zamknęły praktycznie Jemen dla indywidualnych turystów, a potem nie mogłem znaleźć dobrego połączenia lotniczego. Postanowiłem połączyć wizytę w Jemenie z odwiedzeniem jakiegoś "łatwiejszego podróżniczo" kraju - to był nasz pierwszy daleki wyjazd po ponad roku i chcieliśmy przynajmniej jego część spędzić bardziej na luzie. Mój wybór padł na południowe Indie, gdzie jeszcze nie byłem Polecieliśmy liniami "Turkish Airways" na trasie Warszawa - Stambuł - Sanaa - Stambuł - Bombaj - Stambuł - Warszawa ( bilet zarezerwowany przez internet na stronie linii lotniczych, kosztował 3 286 zł od osoby, płatne w biurze linii w Warszawie, z biletem nie było w czasie podróży żadnych problemów, choć pani w biurze w Warszawie dziwiła się, że system wystawił bilet na taką trasę za tak niską cenę .... ). W Jemenie wynajęliśmy samochód z kierowcą na część trasy. Choć przed wyjazdem korespondowałem z wieloma agencjami, to wyboru dokonaliśmy i tak na miejscu. Przez sieć kupiłem bilety na przelot z Bombaju do Kochin, zarezerwowałem hotel w Bombaju i kupiłem bilety na przejazdy pociągami w Indiach. Wyjazd okazał się całkiem przyjemny i nie za ciężki. Zapraszam do przeczytania mojej relacji. Jemen Stambuł południowe Indie
|